Hej! Witam w Nowym, lepszym Roku. :)
Dziś zamiast typowo modowej notki postanowiłam dla odmiany
poruszyć trochę inny temat, a mianowicie - sport, fitness i zdrowa dieta.
Jest to moja druga pasja, o której możecie nie wiedzieć. :)
Chciałabym pokazać siebie z trochę innej strony, żebyście mogli
dowiedzieć się o mnie więcej. Zamierzam łączyć na blogu wszystkie moje
zainteresowania, a tematyka "fit" jest jednym z nich.
Na siłownię chodzę już ponad 4 miesiące. Nie znaczy to jednak, że jest to
mój pierwszy w życiu kontakt ze sportem. Ćwiczę odkąd pamiętam.
Moja mama jest instruktorem fitness i już od małego skakałam z nią
na zajęciach. Potem pojawił się taniec i trwało to prawie 5 lat + zawsze
starałam się ćwiczyć chociażby w domu. Jednak z dietą bywało różnie.
Nigdy nie byłam bardzo szczupłym dzieckiem i w wieku nastoletnim zaczęłam
się odchudzać. Zgubiłam ponad 15 kg lecz później kilogramy wróciły.
W ostatnim roku udało mi się zdrowo i skutecznie zgubić kilka kg na stałe.
Nie jest to jednak koniec mojej drogi i dalej mam zamiar schudnąć ok. 4-5 kg,
w połączeniu z budową masy mięśniowej. Wkręciłam się w siłownię
i jestem bardzo zmotywowana. Wiadomo, że bywają wzloty i upadki, ale mimo
wszystko wstaje i działam dalej.
Poniżej przedstawiam moją małą metamorfozę. Są to stare wygrzebane zdjęcia
sprzed około 2 lat i teraz, które mniej więcej pokazują co udało mi się do tej
pory osiągnąć i na jakim etapie jestem w swojej podróży. ;) Na wadze nie jest to
może dużo, bo 5kg, ale dla mnie różnica jest zadowalająca:
Co myślicie?
Moim celem na 2016 jest wypracowanie wymarzonej sylwetki jak na zdjęciach
poniżej. Chyba 80% mojego instagrama, to takie "fitnesiary". :D
Tą Panią u góry (Michelle Lewin) zobaczę już w marcu na konferencji PEI
w Warszawie! Wohoo :)
A czy ktoś z Was też chodzi na siłownie, zaczął lub kontynuuje swoją przygodę
z odchudzaniem? Wzajemna motywacja to podstawa!
Buziaki!